Od Autorki

Teksty oraz zdjęcia zamieszczone na tym blogu są mojego autorstwa (jeśli jest inaczej, podaję źródło), stanowią więc moją własność.
Nie wyrażam zgody na ich kopiowanie, cytowanie i rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie bez mojej wiedzy oraz bez podania adresu tego blogu.
(Ustawa o prawach autorskich - Dz.U. z dnia 4 lutego 1994 r., nr 24, poz. 83)

piątek, 3 maja 2013

1.111. W gościach

Był spacer w deszczu z reklamówkami wypchanymi wiktuałami. Były kawałki korka w winie. Był też farsz z tortilli w przedpokoju. Była cudowna atmosfera kilkugodzinnej biesiady. Był też kot, który w pewnym momencie wtulił się we mnie i usnął. Tak w wielkim skrócie wyglądały wczorajsze odwiedziny u R.

Tak prezentował się prezent w całej jego okazałości

Kot się bawi, a Mąż razem z nim

Dotknąć, powąchać i zapoznać się - to lubię!

Moja pięciogodzinna porcja wina

Stonoga, czy motyl? - nie mogę się zdecydować co to jest

Zmęczyłem się, więc sobie przez chwilę odpocznę

Wtulam się w Kariokę i spać będę, nie widać?

Moja ulubiona noclegownia