Od Autorki

Teksty oraz zdjęcia zamieszczone na tym blogu są mojego autorstwa (jeśli jest inaczej, podaję źródło), stanowią więc moją własność.
Nie wyrażam zgody na ich kopiowanie, cytowanie i rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie bez mojej wiedzy oraz bez podania adresu tego blogu.
(Ustawa o prawach autorskich - Dz.U. z dnia 4 lutego 1994 r., nr 24, poz. 83)

niedziela, 1 maja 2016

2181. Na półmetku

Dwie identyczne (granatowe w białe grochy) poszwy na nasze kołdry i czerwone prześcieradło z gumką. Cztery ręczniki (jagodowe dla mnie, a kawa z mlekiem dla Męża). Dżinsowe wsuwane półbuty dla Dyrektora Wykonawczego. Oto plon wczorajszych planowych i potrzebnych zakupów.

Dużo chodziliśmy, lecz głównie z siatkami, bo doszły do tego jeszcze jakieś spożywcze produkty. Plus jest taki, że poświęciliśmy jeden dzień, by mieć spokój (i wolne ręce) przez pozostałe.

A dzisiaj aż trzy wstawione prania i wspólny spacer połączony z fotografowaniem obłędnie kwitnących drzew oraz z testowaniem butów Męża - oba zadania zaliczone.