Od Autorki

Teksty oraz zdjęcia zamieszczone na tym blogu są mojego autorstwa (jeśli jest inaczej, podaję źródło), stanowią więc moją własność.
Nie wyrażam zgody na ich kopiowanie, cytowanie i rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie bez mojej wiedzy oraz bez podania adresu tego blogu.
(Ustawa o prawach autorskich - Dz.U. z dnia 4 lutego 1994 r., nr 24, poz. 83)

sobota, 20 kwietnia 2013

1.088. Sroczka

"Wiosna, panie sierżancie" - chciałoby się krzyknąć na cały głos. Chociaż sobota dość pochmurna i zamglona (stąd zdjęcia takie sobie jeśli chodzi o światło), jednak chyba już nikt i nic nie jest w stanie powstrzymać tej pani w zielonej sukience.

Kasztany powinny zdążyć zakwitnąć na czas matur - mimo prawdopodobnie ostatniej, leżącej jeszcze na trawie kupki śniegu. Wreszcie udało mi się uchwycić swoją pierwszą w życiu sroczkę, a to ruchliwy ptak jest i ucieka. Podobnie jak gałązki wierzby szamotane wiatrem.

Dobre wieści są takie, że ten, o którym marzę i na którego czekam jest już w Polsce - Fuji HS50, więc kto wie, kto wie - może za rok (jak już cena spadnie) będzie mój i wtedy z taką szybkością i takim zoomem powinnam robić jeszcze lepsze fotki niż te dzisiejsze.