Od Autorki

Teksty oraz zdjęcia zamieszczone na tym blogu są mojego autorstwa (jeśli jest inaczej, podaję źródło), stanowią więc moją własność.
Nie wyrażam zgody na ich kopiowanie, cytowanie i rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie bez mojej wiedzy oraz bez podania adresu tego blogu.
(Ustawa o prawach autorskich - Dz.U. z dnia 4 lutego 1994 r., nr 24, poz. 83)

niedziela, 22 kwietnia 2012

375. Niedzielny poranek


Słońce za oknem, bezchmurne niebo, ptaki śpiewają - żyć nie umierać. Na biurku stoją żółte tulipany podarowane przez Męża - bez okazji, z potrzeby serca. Już pachnie kawa w kubku z krowami. Tak, wiem - dziwne upodobanie. Pozostałość po ulubionej kiedyś grze i uprawianiu farmy. Oprócz tego "krowiego" mamy jeszcze kubek z owcami, świnkami i kotami. Ot, taka rekompensata braku żywych zwierząt w domu.

Miałam w nocy wielce osobliwy sen. Z Mężem i Autostopowiczem w rolach głównych. Opowiedziałam go tylko Dyrektorowi Wykonawczemu. Powiedział: "nieźle". Potem się uśmiechnął i westchnął.

Radosnej niedzieli Wam życzę!