Od Autorki

Teksty oraz zdjęcia zamieszczone na tym blogu są mojego autorstwa (jeśli jest inaczej, podaję źródło), stanowią więc moją własność.
Nie wyrażam zgody na ich kopiowanie, cytowanie i rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie bez mojej wiedzy oraz bez podania adresu tego blogu.
(Ustawa o prawach autorskich - Dz.U. z dnia 4 lutego 1994 r., nr 24, poz. 83)

środa, 17 lipca 2013

1.231. Głęboka woda

Jak się czujesz?

Dobrze. Źle. Fajnie. Niefajnie. Może być. Obleci. Bywało lepiej. Jest ok. To tylko przykładowe odpowiedzi na pytanie postawione w ten, a nie inny sposób. Czy któraś z nich jest jednak uczuciem lub stanem emocjonalnym?

Co czujesz gdy...?

Strach, smutek, zażenowanie, odrzucenie, samotność, wstyd, zazdrość, czułość, sympatię, miłość, złość. Odpowiedzi w całej gamie odcieni. Wystarczy je poznać, nazwać, korzystać, używać. Wielobarwna paleta uczuć i stanów emocjonalnych.

Kto mnie zna i miał okazję rozmawiać, ten wie, że jestem dociekliwa w swoich pytaniach. Szczera do bólu w ich zadawaniu. Upierdliwa do granic możliwości i wytrzymałości słuchacza, któremu lojalnie mówię, żeby powiedział jeśli przekraczam jego granice, bo nic na siłę i wbrew jego woli.

Poruszam czasem tematy przyziemne, bo one są, istnieją i nie da się bez nich funkcjonować. Mogę opowiedzieć o kosmetykach, ciuchach, dodatkach i tym podobnych rzeczach, ale zawsze traktuję te obszary jako poboczne i mało istotne. Płytkie, powierzchowne. Bez rozmów o nich mogę spokojnie żyć.

Skaczę na głęboką wodę. Tę emocjonalną. W tej kwestii bowiem nie chcę, nie umiem, nie potrafię zamoczyć jedynie dużego palca u stopy. Potrzebuję tej głębi tak samo jak tlenu. Otwieram się na drugiego człowieka całkowicie. Często i druga strona nabiera zaufania i towarzyszy mi w tym skoku.

Z koleżanką, czy znajomą niechętnie wybiorę się na zakupy. Wielogodzinnych dysput na temat wyższości lakieru do paznokci firmy A nad firmą B prowadzić nie będę. Jak mi coś pasuje, kupię, przetestuję, polecę i zamknę temat. Krótko i konkretnie.

Rozmowy o emocjach nie odmówię. Nie ucieknę, nie schowam się, nie stworzę fasady iluzorycznego świata. Szczerość, otwartość, czas - zapewnione. Tak już mam. Od pewnego momentu, bo kiedyś tak wcale nie było. Ale o tym już w następnym poście.