Dzisiaj będzie o dwóch polskich filmach, poruszających całkiem odmienne problemy, umiejscowionych w różnych latach. Oba zrobiły na mnie wrażenie, choć każdy z innego powodu.
Mniejsze zło z doborową obsadą aktorów młodszego, jak i starszego pokolenia dotyka kwestii moralności, uczciwości, życiowych wyborów oraz sukcesu w trudnych czasach komunizmu, rodzącej się dopiero "Solidarności" i stanu wojennego. Do obejrzenia tutaj.
Pora umierać to obraz czarno-biały z genialną rolą Danuty Szaflarskiej. Opowieść o starości, przemijaniu, samotności, dystansie do siebie, poczuciu humoru, ale także ludzkiej pazerności i o tym, że czasem najbliższą osobą okazuje się ktoś całkiem obcy, a nie własna rodzina - klik.