Powyższa piosenka "chodzi" za mną zawsze ilekroć o tym myślę, czytam i słucham. Potrzeba miłości - pierwsza, fundamentalna. Wszyscy chcą być kochani, ale czy umiemy kochać? Polecam lekturę tego tekstu.
Ostatnio znalazłam informację o pewnej nowej grze dla całej rodziny. Niby fajnie, niby dobrze, tylko spokoju nie daje mi jedno pytanie - czy do zwykłej, normalnej rozmowy o uczuciach, marzeniach, potrzebach i oczekiwaniach niezbędne są kartki ze słowami napisanymi przez innych? Czy trzeba płacić kilkadziesiąt złotych, żeby odpowiadać na pytania wymyślone przez obcych, bo sami nie potrafimy/nie chcemy/nie umiemy zadać ich swoim bliskim?
Zawsze robi mi się smutno kiedy jestem świadkiem czyjegoś bólu, żalu, cierpienia, złości, czy krzywdy wywołanych przez brak miłości i nieumiejętność rozmowy z najbliższymi sercu osobami.
"Bo kiedy nie ma miłości, co dalej, co dalej? Tak mało mi zostaje, prawie nic. Bo kiedy nie ma miłości, co dalej, co dalej, co dalej?"