Od Autorki

Teksty oraz zdjęcia zamieszczone na tym blogu są mojego autorstwa (jeśli jest inaczej, podaję źródło), stanowią więc moją własność.
Nie wyrażam zgody na ich kopiowanie, cytowanie i rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie bez mojej wiedzy oraz bez podania adresu tego blogu.
(Ustawa o prawach autorskich - Dz.U. z dnia 4 lutego 1994 r., nr 24, poz. 83)

niedziela, 9 lutego 2014

1.499. Nowy początek

Cieszę się niezmiernie, bo miałam wreszcie okazję i możliwość osobiście wyściskać księdza, którego kazania wysłuchaliśmy razem z Mężem dwa tygodnie temu, tuż po podjęciu decyzji o wynajęciu mieszkania. Dopiero dzisiaj mogłam słowami wyrazić to, co wtedy czułam. Bardzo chciałam, żeby on się dowiedział jaki wpływ tamto zdarzenie miało na naszą obecną sytuację.

Uczymy się z Dyrektorem Wykonawczym życia w ciszy i spokoju. Nie musimy już jednoczyć się przeciwko wspólnemu wrogowi. Wyszliśmy spod dachu współuzależnienia. Teraz jesteśmy tylko my i nasze emocje. A stres z nas uchodzi każdym porem skóry i wyładowujemy się jedno na drugim o byle co. Potrzebujemy czasu, żeby na nowo poukładać swoje życie.

Czujemy się podobnie jak bohater genialnie napisanego tekstu 97 kobiet i ja. Ale damy radę, bo mamy siebie. Jak zawsze.