Od Autorki

Teksty oraz zdjęcia zamieszczone na tym blogu są mojego autorstwa (jeśli jest inaczej, podaję źródło), stanowią więc moją własność.
Nie wyrażam zgody na ich kopiowanie, cytowanie i rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie bez mojej wiedzy oraz bez podania adresu tego blogu.
(Ustawa o prawach autorskich - Dz.U. z dnia 4 lutego 1994 r., nr 24, poz. 83)

sobota, 1 marca 2014

1.527. Dziesięć przykazań filmowych

Pierwszego marca po raz pierwszy poszliśmy na długi spacer do parku i po raz pierwszy jedliśmy lody. Aparat się tylko przeniósł w torbie, bo fotografować nie było co. Wiosny ani widu, ani słychu. Żadnych wschodzących roślinek, czy kwiatów, jedynie suche liście jako pozostałości po zimie.

Po raz pierwszy zjedliśmy na obiad golonkę z pieca, a potem wybraliśmy się do kina wykorzystać darmowe bilety, które dostałam od jednego ze swoich koordynatorów. 

O samym filmie napiszę oddzielnie, ale nie mogę się powstrzymać przed wstawieniem zdjęć (przepraszam za jakość, ale robione telefonem) z tytułowymi dziesięcioma przykazaniami filmowymi.