Od Autorki

Teksty oraz zdjęcia zamieszczone na tym blogu są mojego autorstwa (jeśli jest inaczej, podaję źródło), stanowią więc moją własność.
Nie wyrażam zgody na ich kopiowanie, cytowanie i rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie bez mojej wiedzy oraz bez podania adresu tego blogu.
(Ustawa o prawach autorskich - Dz.U. z dnia 4 lutego 1994 r., nr 24, poz. 83)

środa, 5 marca 2014

1.534. Anioły

Jest ich w sumie pięć, a z każdym związana jakaś historia.

Ten na obrazku dostałam kilka lat temu od swojej dawnej kosmetyczki. Żeby się nie zniszczył, wsadziłam go w antyramę. Wisi na ścianie w naszym nowym lokum.

Ten ceramiczny, z podpierającymi policzek dłońmi, kupiłam w 2006 roku w małym sklepiku w pobliżu stacji Gdańsk Wrzeszcz. Byliśmy wtedy po raz pierwszy razem z jeszcze nie Mężem nad morzem. Stoi sobie samotnie obok naszego zdjęcia zrobionego w sepii.

Te trzy przedstawiające wiarę, nadzieję i miłość otrzymaliśmy w prezencie ślubnym od naszych świadków. Były owinięte w trociny i wsadzone do pudełka po butach. Wiedziałam, że będą dobrze wyglądać na komodzie.