Od Autorki

Teksty oraz zdjęcia zamieszczone na tym blogu są mojego autorstwa (jeśli jest inaczej, podaję źródło), stanowią więc moją własność.
Nie wyrażam zgody na ich kopiowanie, cytowanie i rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie bez mojej wiedzy oraz bez podania adresu tego blogu.
(Ustawa o prawach autorskich - Dz.U. z dnia 4 lutego 1994 r., nr 24, poz. 83)

środa, 27 sierpnia 2014

1.793. Czekam na jesień

Gdyby nie fakt wynajęcia mieszkania i związany z tym brak funduszy, najpewniej żylibyśmy teraz przygotowaniami do wyjazdu nad morze. Powielając ten sam od trzech lat schemat, czyli dzieci na rozpoczęcie roku, a my z Mężem do pociągu.

Nie narzekam i nie żałuję, gdyż wszystko jest po coś. Nie inaczej i w tym przypadku i w tym roku. Nie będzie nas nad Bałtykiem, za to będziemy tu, na miejscu, robić inne rzeczy - też ważne, też potrzebne, też przyjemne i też dla siebie.

Dyrektor Wykonawczy pewnie pójdzie na umówioną wizytę do psychiatry i dostanie skierowanie na EEG oraz testy psychologiczne. Spotka się również z uczestnikami swojej grupy terapeutycznej oraz prowadzącymi.

Ja mam nadzieję na następne sesje z Czarodziejem, ważną konferencję, szkolenie pod kątem wolontariatu hospicyjnego, kolejną edycję kursu z zakresu psychoonkologii oraz wyjaśnienie spraw związanych z pracą.

Wrzesień (i jesień) zapowiada się więc kolorowo, ciekawie, twórczo i rozwojowo. Dokładnie tak, jak lubię.