Od Autorki

Teksty oraz zdjęcia zamieszczone na tym blogu są mojego autorstwa (jeśli jest inaczej, podaję źródło), stanowią więc moją własność.
Nie wyrażam zgody na ich kopiowanie, cytowanie i rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie bez mojej wiedzy oraz bez podania adresu tego blogu.
(Ustawa o prawach autorskich - Dz.U. z dnia 4 lutego 1994 r., nr 24, poz. 83)

piątek, 10 października 2014

1.869. Ta chwila

Długa, wieczorna rozmowa z Mężem przyniosła wciąż tę samą i niezmienną refleksję - oboje mamy dość parszywą dla nas cechę charakteru - jesteśmy za dobrzy dla innych - zbyt pobłażliwi, zbyt współczujący, zbyt empatyczni, zbyt wrażliwi oraz za mało egoistyczni i dbający o samych siebie.

Naiwnie wierzymy w cudze obietnice, które okazują się być jedynie zwykłymi słowami rzucanymi na wiatr. Pomagamy, jesteśmy w gotowości i pod telefonem, zmieniamy nasze plany, usprawiedliwiamy i tłumaczymy czyjeś zachowania skomplikowaną i trudną sytuacją.

Na szczęście mamy siebie i o wszystkim, co nas trapi, rozmawiamy szczerze i otwarcie. Jak choćby wczoraj po powrocie ze spaceru. Wniosek jest jeden - najpierw my, potem reszta świata. Egoistycznie, dla własnego dobra i zdrowia psychicznego, zaczynamy dbać o siebie. Od tej chwili.