Od Autorki

Teksty oraz zdjęcia zamieszczone na tym blogu są mojego autorstwa (jeśli jest inaczej, podaję źródło), stanowią więc moją własność.
Nie wyrażam zgody na ich kopiowanie, cytowanie i rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie bez mojej wiedzy oraz bez podania adresu tego blogu.
(Ustawa o prawach autorskich - Dz.U. z dnia 4 lutego 1994 r., nr 24, poz. 83)

poniedziałek, 19 stycznia 2015

2018. Lodołamacz

"Ogry mają warstwy
Cebula ma warstwy
Żona ma warstwy".

Cytat oraz tytuł autorstwa Męża. Oba w przenośni i dosłownie. Póki co, zajmę się jednak tym drugim.

Kiedy po raz pierwszy trafiłam na szkolenie do Czarodzieja i zaczęłam dzielić się wrażeniami z Dyrektorem Wykonawczym, łapałam jego zdumione, zdziwione (a czasem nawet pełne przerażenia - jak choćby wtedy, gdy wspomniałam o swojej ulubionej relaksacji o umieraniu) spojrzenia.

Potem, kiedy poszłam się odwrażliwiać, Mąż obserwował na co dzień jak się zmieniam i był wtedy o wiele bardziej przekonany do nowej metody niż ja, która się jej poddawałam. Jeszcze później, gdy w swoje ręce dostała mnie Czarownica, słuchał tego, co mam mu do powiedzenia po sesjach coachingowych.

Od samego początku torowałam całkiem nową dla siebie samej drogę, na którą i Dyrektor Wykonawczy zdecydował się wejść. Nawet niepotrzebne były jakieś długie i uporczywe namowy z mojej strony. Wystarczyły mu zmiany we mnie - zmiany, które widział gołym okiem i które słyszał na własne uszy.

Trzydniowe szkolenie z Racjonalnej Terapii Zachowania zachwyciło go na tyle, że zaczął uczęszczać na kolejny kurs prowadzony przez Czarodzieja, u którego (indywidualnie) obecnie odwrażliwia się również ze swojej igłowej traumy. Na dniach razem wybieramy się także na drugą część warsztatów z RTZ.

Mało tego - moje sesje coachingowe z Czarownicą dobiegły już końca. Za tydzień kolej na Męża, który pod profesjonalnym okiem trenerki będzie się uczył wychodzić ze swojej strefy komfortu.

Nawet w kwestii rozwoju (bo w innych to od dawna wiadomo i jest stuprocentowo pewne) nie jesteśmy normalnym, standardowym i typowym małżeństwem. Fantastycznie jest się rozwijać, ale równie fascynujące jest doświadczanie bycia świadkiem rozwoju najukochańszego człowieka.