Człowiek uczy się całe życie. Absolutnie w każdej dziedzinie.
Dzięki eksploracji sieci dowiedziałam się, że mój nowy czerwony nabytek to workery, a nie jak wcześniej sądziłam glany. Przynajmniej tak twierdzi ciocia Wikipedia.
Byłam tak bardzo podekscytowana zakupem, że dopiero w domu zauważyłam, iż paradowałam po ulicy z firmową reklamówką z napisem HAKER, do której sprzedawczyni zapakowała pudełko wraz z zawartością.