Pachnąca świeżą farbą drukarską, z bonusem w postaci płyty DVD. Dostałam ją już dzisiaj.
Ksiądz Jan Kaczkowski - jak dla mnie ogromny, ale to ogromny autorytet. Pod jego słowami o śmierci, umieraniu, sposobie traktowania pacjentów podpisuję się bez jakiejkolwiek dyskusji. Pod wieloma innymi również.
Człowiek niezwykle charyzmatyczny, a przy tym niesamowicie skromny i pokorny. Współczesny święty - z krwi i kości.
Dla zainteresowanych linkuję jej fragmenty: