Od Autorki

Teksty oraz zdjęcia zamieszczone na tym blogu są mojego autorstwa (jeśli jest inaczej, podaję źródło), stanowią więc moją własność.
Nie wyrażam zgody na ich kopiowanie, cytowanie i rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie bez mojej wiedzy oraz bez podania adresu tego blogu.
(Ustawa o prawach autorskich - Dz.U. z dnia 4 lutego 1994 r., nr 24, poz. 83)

sobota, 9 września 2017

2365. Za kulisami

Im jestem starsza, tym bardziej doceniam ciszę, spokój i niespieszność. Już nie szukam zbyt wielu wrażeń naraz jak kiedyś. Wystarcza mi jedno miejsce w jednym czasie. Wtedy nie rozprasza i nie przytłacza mnie nadmiar i natłok informacji.

Niezbyt często można zajrzeć za kulisy sali koncertowych w filharmonii, wejść do loży, czy zobaczyć jak wygląda pulpit reżysera i oświetleniowca albo garderoba muzyków. Po to właśnie są dni otwarte, z których udało się nam z Mężem skorzystać.





A wracając do tego, co napisałam powyżej... Jako że potrzebuję przetrawić w sobie emocje związane z nowymi doznaniami, wolałam zostać w domu. W przeciwieństwie do Dyrektora Wykonawczego, który ochoczo wybrał się na targi, podczas których zapewne obejrzy cały arsenał broni, sprzętu bojowego oraz innych militarnych "zabawek", od jakich ja trzymam się z daleka z uwagi na swoje pokojowe nastawienie do ludzi i świata.