Od Autorki

Teksty oraz zdjęcia zamieszczone na tym blogu są mojego autorstwa (jeśli jest inaczej, podaję źródło), stanowią więc moją własność.
Nie wyrażam zgody na ich kopiowanie, cytowanie i rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie bez mojej wiedzy oraz bez podania adresu tego blogu.
(Ustawa o prawach autorskich - Dz.U. z dnia 4 lutego 1994 r., nr 24, poz. 83)

czwartek, 18 stycznia 2018

2432. Zgaszona

Tytułowe słowo chyba najlepiej opisuje stan, w jakim się od wczoraj znajduję. Opadłam z sił - zarówno fizycznych, jak i psychicznych. Powodem tego jest praca, a dokładnie zachowanie koleżanki, która dołączyła do nas we wrześniu ubiegłego roku. Śmiem podejrzewać, że jest ona kimś na kształt wampira emocjonalnego. Na razie nie chce mi się nawet o tym pisać, więc zostawiam temat na kiedy indziej.

Humor poprawia mi pogoda, czyli śnieg, dużo śniegu i jeszcze więcej śniegu, ale także jutrzejszy urlop, który odbieram za 6. stycznia. Będę mieć trzydniowy weekend i szansę na odpoczynek - zważywszy na to, że w poniedziałek jestem umówiona na rozmowę z szefową odnośnie ewentualnej zmiany piętra, którą bardzo poważnie rozważam z uwagi na wspomnianą wyżej osobę oraz z racji kilku innych kwestii.