W ostatnią niedzielę, w ramach przeciwdziałania osteoporozie, zażyłam miesięczną dawkę kwasu ibandronowego i obawiam się, że była to pierwsza i ostatnia pigułka. Skutkiem ubocznym jaki u mnie wystąpił jest bowiem biegunka.
Wczoraj nie było jeszcze tak źle, ale dzisiaj nie jest ciekawie. Pół biedy gdybym siedziała w domu, ale przecież idę do pracy i co? Cokolwiek zjem, muszę do toalety. Cokolwiek wypiję, muszę do toalety...
Poprzestanę na łykaniu witaminy D3 w postaci jednej tabletki co miesiąc oraz codziennym suplementowaniu się pigułką wapnia. Bonviva najprawdopodobniej pójdzie w odstawkę, bo moje jelita tego nie wytrzymają.