Dziś wszystkie Mamy mają swoje święto. Gdzie nie spojrzeć mnóstwo życzeń i pięknych słów o macierzyństwie.
Jak to jest poczuć pierwsze kopnięcie? Jak to jest urodzić? Jak to jest wreszcie zobaczyć i przytulić do piersi małego człowieka? Jak to jest patrzeć jak rośnie, jak się rozwija, jak mówi: "mamo" i "kocham Cię"?
Jak to jest być Mamą? Tego nie wiem.
Wiem za to jak to jest mieć świadomość, że nigdy czegoś takiego nie doświadczyłam i nigdy już nie doświadczę. Nie z egoizmu, nie z wygodnictwa, nie z wyboru.
Staram się nie wracać myślami do tego, co było. Ale nie oznacza to wcale, że zapomniałam. Po prostu dla siebie i dla Męża JAKOŚ nauczyłam się z tym żyć.
Gdyby Adaś się urodził, właśnie w maju, jeszcze przed Dniem Matki, skończyłby siedem lat...