Od Autorki

Teksty oraz zdjęcia zamieszczone na tym blogu są mojego autorstwa (jeśli jest inaczej, podaję źródło), stanowią więc moją własność.
Nie wyrażam zgody na ich kopiowanie, cytowanie i rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie bez mojej wiedzy oraz bez podania adresu tego blogu.
(Ustawa o prawach autorskich - Dz.U. z dnia 4 lutego 1994 r., nr 24, poz. 83)

poniedziałek, 29 lipca 2019

2792. Wazon z ogórkami

Obiecałam sobie, że po niedzieli (czyli od dzisiaj) siedzę w domu. Raz, że upały. A dwa, że mam bąble na stopach i potrzebuję je wyleczyć. Już wcześniej obtarły mnie zwykłe tenisówki. W sobotę adidasy dodały swoje, a wczoraj sandały też dołożyły do pieca.

Strasznie parno było od samego rana. Wstawiłam dwa prania (koce i prześcieradło), które wyschły w mgnieniu oka. No to zdecydowałam, że upiorę i ubrania. Te jeszcze dosychają, bo w międzyczasie - wreszcie - była burza i padał deszcz.

Mąż - po raz pierwszy odkąd jesteśmy razem - poprosił mnie o wazon na kwiatki, który wygląda jak słój na ogórki małosolne, po czym - korzystając z poglądowego filmiku w sieci - pieczołowicie napełniał go potrzebnymi składnikami.

Tak więc niebawem możemy się spodziewać konsumpcji domowych ogórków. Codziennie będę robić zdjęcie poglądowe, żeby obserwować cały proces od początku do końca.