Od Autorki

Teksty oraz zdjęcia zamieszczone na tym blogu są mojego autorstwa (jeśli jest inaczej, podaję źródło), stanowią więc moją własność.
Nie wyrażam zgody na ich kopiowanie, cytowanie i rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie bez mojej wiedzy oraz bez podania adresu tego blogu.
(Ustawa o prawach autorskich - Dz.U. z dnia 4 lutego 1994 r., nr 24, poz. 83)

sobota, 17 sierpnia 2019

2811. Kwiatowo

Żyrafa wciąż siedzi w mieszkaniu u rodzicielki i czeka aż temperatura spadnie, by Mąż mógł ją do nas przywieźć. Ale w sumie dostać już ją dostałam, przebywa  tylko - póki co - chwilowo pod innym adresem.

Jest za to obiecana przez Dyrektora Wykonawczego i wymarzona przeze mnie butelka Prosecco. Są i świeże słoneczniki.


Mamusia przyniosła mi róże i choć generalnie róż nie lubię, te mi się podobają, bo wyglądają całkiem inaczej - jakby były z papieru - wielowarstwowe, cieniowane, ciekawe.


Nie zapomniałam o kwiatach na balkonie. Prezentują się bowiem imponująco i z innej perspektywy.


I tak mija nam sobota - rodzinnie, niespiesznie, kwiatowo. Z obiadem ugotowanym przez Męża, z ciastem, lodami, kawą i likierkiem.