Jestem na urlopie od onkologii. Ani w tym, ani w przyszłym tygodniu nie mam żadnych badań, rehabilitacji, konsultacji, czy wizyt lekarskich. Między 20. a 24. lipca pojadę do fizjoterapeutki na kinesiotaping, a 27. czeka mnie przedostatni zastrzyk Herceptyny. No chyba że wczoraj przepisane leki nie zadziałają...
A propos tabletek - od dzisiaj łykam ich jedenaście każdego dnia - Euthyrox 75 (niedoczynność tarczycy), Vitamina D3 2000 j.m. i Calperos 1000 (osteoporoza), Efectin ER 75 (wenlafaksyna od psychiatry), Femelis Meno (menopauza), Vivacor 6,25 mg i Candepres 32 mg (nadciśnienie i niewydolność serca), Tamoxifen 20 mg (antyestrogen). Euthyrox na czczo (nie ma na zdjęciu), sześć rano, jedną w południe i trzy wieczorem.