Może nie w pełni "za", ale z pewnością "przeciwko". Czasem trudno jest wybrać tak zwane "mniejsze zło". Tym razem jednak nie mieliśmy problemów - ani ja, ani Mąż, ani Mama. Zagłosowaliśmy zgodnie z tym co myślimy i z tym co czujemy.
Może nasze głosy nie będą się liczyć w ogólnym rozrachunku, ale z pewnością nie oddaliśmy tej tury walkowerem.