Od Autorki

Teksty oraz zdjęcia zamieszczone na tym blogu są mojego autorstwa (jeśli jest inaczej, podaję źródło), stanowią więc moją własność.
Nie wyrażam zgody na ich kopiowanie, cytowanie i rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie bez mojej wiedzy oraz bez podania adresu tego blogu.
(Ustawa o prawach autorskich - Dz.U. z dnia 4 lutego 1994 r., nr 24, poz. 83)

piątek, 20 stycznia 2012

225. "Jaki pan, taki kram"


Firma prywatna, zatrudniająca około dwudziestu osobników płci męskiej plus jedną panią do tzw. biura. Szef-kumpel - po imieniu ze wszystkimi, wspólnie imprezuje. Luz blues. Pracownicy w większości udają, że pracują albo robią to w tempie żółwim. Nie wszyscy, bo są chlubne wyjątki.

Na rozmowie kwalifikacyjnej do tej firmy powinno paść właściwie tylko kilka pytań. "Palisz, pijesz, jarasz trawę?" - chyba wystarczy. One w zupełności zagwarantowałyby zatrudnienie potencjalnego kandydata.

Przykładowy dzień pracy wygląda mniej więcej tak - niektórzy mają tzw. głupawkę, przejawiającą się tańcem z rurką, walką kogucików, czy wzajemnym przechwalaniem się jacy to z nich macho. Inni siedzą cicho przed komputerem, śledząc internetowe aukcje na pewnym portalu albo oglądają filmy dozwolone od lat osiemnastu w wersji hard.

Zdarzają się jednak wyjątki - ludzie sumienni, pracowici, obowiązkowi i bez nałogów. Liczba sztuk niestety ograniczona. Ale dobrze, że są, bo w przeciwnym razie firma by już nie istniała. Robią swoje, choć czasem sił im nie starcza na walkę z wiatrakami. Próbują jednak swoich sposobów.

Kontrola rodzicielska założona na komputery - ot, pierwszy z brzegu przykład. Godzina pracy i godzina blokady na najczęściej odwiedzane strony www. Działa, bo koledzy zbyt rozgarnięci informatycznie nie są. Dowód? Bardzo proszę - jeden z nich instruowany telefonicznie, aby wcisnął klawisz "F5" uparcie twierdził, że nie działa. Logiczne, że strona nie mogła się odświeżyć, gdyż delikwent wciskał dwa klawisze - "f" oraz "5". I - wbrew pozorom - nie był blondynką. Blondynem też nie, choć w przypadku panów ten dowcip chyba nie funkcjonuje...