Od Autorki

Teksty oraz zdjęcia zamieszczone na tym blogu są mojego autorstwa (jeśli jest inaczej, podaję źródło), stanowią więc moją własność.
Nie wyrażam zgody na ich kopiowanie, cytowanie i rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie bez mojej wiedzy oraz bez podania adresu tego blogu.
(Ustawa o prawach autorskich - Dz.U. z dnia 4 lutego 1994 r., nr 24, poz. 83)

niedziela, 29 stycznia 2012

243. Pracowicie i twórczo


Tak, jak w tytule wyglądał prawie cały dzień - szczególnie popołudnie i wieczór. Telefoniczna konsultacja ze znajomym rekruterem i naniesienie - mam nadzieję - ostatnich już poprawek w moich CV, LM i mailu przewodnim. Poza tym bardzo miłe pogawędki na komunikatorze oraz wymiana korespondencji.

Z Mężem - poza spacerem - kontaktu prawie żadnego nie mam - zaczytał się w "Cieniu wiatru" i choć siedzi obok mnie, na sofie, to tylko ciałem obecny, bo duchem jest w Barcelonie. Tak się śmiał z niektórych fragmentów książki, że aż się czerwony zrobił, brzuch go bolał i łzy poleciały. I dać tu facetowi lekturę.