Pisałam już kiedyś o słowach; o tym, jaki mogą mieć one wpływ na drugiego człowieka, ale również o tym, jaka odpowiedzialność się za nimi kryje. Mam na myśli swoje słowa, które możecie tu przeczytać.
Ten blog - jak każdy inny - jest po coś. Nie piszę go tylko dla siebie, lecz dla Was, bo skoro zatrzymujecie się w tym miejscu na chwilę, macie jakiś swój cel. O niektórych sprawach łatwiej jest mi opowiedzieć, o innych o wiele trudniej, ale to normalne i naturalne.
Ostatnio ucieszyły mnie najbardziej wiadomości, jakie otrzymałam od dwóch czytelniczek, które zdecydowały się na indywidualne spotkania z psychologiem, do których ich zachęcałam. Agata i Paulina - dwie kobiety, różniące się od siebie wiekiem, wyglądem, charakterem, stanem cywilnym i miejscem zamieszkania. Obie zrobiły ogromny krok na drodze do swojego rozwoju. Wierzę, że dadzą radę. Może to dziwne, ale jestem z nich dumna i szczęśliwa, bo wiem, że moje słowa, które obie tu kiedyś przeczytały, były ziarnami, które zaczęły w nich kiełkować.