Od Autorki

Teksty oraz zdjęcia zamieszczone na tym blogu są mojego autorstwa (jeśli jest inaczej, podaję źródło), stanowią więc moją własność.
Nie wyrażam zgody na ich kopiowanie, cytowanie i rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie bez mojej wiedzy oraz bez podania adresu tego blogu.
(Ustawa o prawach autorskich - Dz.U. z dnia 4 lutego 1994 r., nr 24, poz. 83)

niedziela, 19 lutego 2012

274. Lepiej


Jakoś przeżyłam wczorajszy dzień. Co prawda musiałam wziąć dodatkowe tabletki No-Spy, ale dzisiaj jest już lepiej. Na pogotowie nie poszłam, choć Mąż prawie mnie tam ciągnął za rękę, ale się nie dałam.

Bolało, ale przestało, więc nie będę zrzędzić jak ciężko było, bo już minęło. Moja nieobecność oznaczała, że siedziałam cicho i czekałam aż mi przejdzie. Całkiem jak facet w tej swojej jaskini...

Dziękuję Wam za troskę - wyrażoną i pozostawioną i tu, na blogu, i w mailach oraz sms-ach. Trochę jestem nieprzyzwyczajona do takich sytuacji, ale Wasza otucha była niezwykle miła i sprawiła, że uśmiech zagościł na mojej twarzy. A to dla Was ode mnie: