Nareszcie mogę złożyć Wam Wszystkim życzenia świąteczne. Zawartość koszyczka została poświęcona przez naszego ulubionego proboszcza, więc teraz dzielę się z Wami tym, co w nim jest - jajkiem (znakiem nowego życia); chlebem, którym został nakarmiony lud na pustkowiu; wędliną (pamiątką Baranka paschalnego i potraw spożytych podczas Ostatniej Wieczerzy z Apostołami); solą - aby chroniła nas od zepsucia.
Spędźcie ten szczególny czas najlepiej jak potraficie. Róbcie to, co sprawia Wam radość - nieważne, czy jest to spacer, wspólne biesiadowanie, rozmowy, czy błogie nicnierobienie. Bądźcie z tymi, których kochacie i którzy są bliscy Waszym sercom. Uśmiechajcie się do innych. Rodzinnych Świąt!
