Zamyślona jestem od kilku dni. Trochę nieobecna duchem. Mąż najpierw myślał, że smutna, ale źle mnie odczytał. Mam w sobie taki spokój i radość, ale dużo myśli w głowie.
Publikacja obu listów, oprócz polecenia pierwszego z nich, przyniosła wiele słów od Was - od tych, którzy wpadli tu na chwilę i zostawili ślad po sobie na blogu albo woleli napisać mail, czy prywatną wiadomość. Ciężkie i bolesne to słowa i jak najbardziej prawdziwe.
Zamyśliłam się, bo dopiero teraz - tak naocznie - dotarło do mnie jak poważnym problemem jest alkoholizm i jaki wpływ wywiera on na dzieci wychowywane w takich domach... Przygniatająca jest ta wiedza i świadomość. W ilu dorosłych już osobach wciąż odzywa się to małe, bezbronne dziecko... Dlatego właśnie zdecydowałam się dodać kilka linków w zakładce DDA. Korzystajcie z tych informacji, dzielcie się nimi.