Od Autorki

Teksty oraz zdjęcia zamieszczone na tym blogu są mojego autorstwa (jeśli jest inaczej, podaję źródło), stanowią więc moją własność.
Nie wyrażam zgody na ich kopiowanie, cytowanie i rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie bez mojej wiedzy oraz bez podania adresu tego blogu.
(Ustawa o prawach autorskich - Dz.U. z dnia 4 lutego 1994 r., nr 24, poz. 83)

niedziela, 29 lipca 2012

555. Świnka


Tym razem siedząc w kolejce do mojego ulubionego lekarza rodzinnego dowiedziałam się wielu ciekawych rzeczy - dlaczego trzeźwy się połamie, a pijany nie; co się robi z niegrzecznymi dziećmi; jak można podrasować stary motor i co kolekcjonuje doktor Tomasz.

Ekipa pacjentów była różnorodna, a czas oczekiwania minął niepostrzeżenie. Lubię fajnych ludzi w poczekalni, a ci z piątku byli jedyni w swoim rodzaju. Było wesoło i śmiesznie, a wiadomo, że radości i uśmiechu nigdy za wiele.

Jakbym miała mało, dostałam receptę na kolejne dwa leki, gdyż, jak to określił lekarz "będziemy poprawiać pani perystaltykę jelit". Nie wnikam co to oznacza, ale czuję - używając hydraulicznych porównań - że trzeba mnie przepchać jak te rury odpływowe. Spytał jak się miewa piłeczka w moim brzuchu, więc mogłam mu tylko powiedzieć to, co zeznał Głos Rozsądku - że jest mniejsza.

A teraz zagadka - jeden z medykamentów nazywa się dokładnie tak, jak pewien król w mitologii greckiej i zawiera enzymy z trzustek wieprzowych (moja własna ponoć ich wydziela zbyt mało, więc muszę się posiłkować świńskimi).

Mąż mnie obserwuje czy nie zaczynam przypadkiem kwiczeć albo czy nie rośnie mi zakręcony ogonek, bo jeśli tak się stanie, koniecznie musi owe fakty uwiecznić dla potomności. Na razie nic się nie dzieje - ku jego ogromnemu rozczarowaniu.

Przedmiotem drwinek Dyrektora Wykonawczego jest także sposób zażywania w sumie już trzech lekarstw - jedna pastylka na dziesięć minut przed, druga w trakcie, a dwie następne po posiłku. Skojarzenia ma jednoznaczne, ale wiadomo "głodnemu chleb na myśli", a jak się ma od dzisiaj opryszczkę, to o seksie można zapomnieć.