Od Autorki

Teksty oraz zdjęcia zamieszczone na tym blogu są mojego autorstwa (jeśli jest inaczej, podaję źródło), stanowią więc moją własność.
Nie wyrażam zgody na ich kopiowanie, cytowanie i rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie bez mojej wiedzy oraz bez podania adresu tego blogu.
(Ustawa o prawach autorskich - Dz.U. z dnia 4 lutego 1994 r., nr 24, poz. 83)

czwartek, 9 sierpnia 2012

574. Kosztorys


Zrobiliśmy dwie listy - Mąż swoją, ja swoją. Na każdej wypisaliśmy miejsca, które każde z nas chciałoby zwiedzić i zobaczyć podczas wrześniowego wypadu nad morze. Wiele z nich się pokrywa, ale jest kilka całkiem innych.

Jako, że jestem Dyrektorem Kreatywnym w tym małżeństwie, wczoraj sporo czasu spędziłam w sieci przeglądając różne strony internetowe w poszukiwaniu informacji. Rozkłady PKP, SKM, ZTM, ceny biletów wstępu, dni i godziny otwarcia już nie są dla mnie żadną tajemnicą.

Sporządziłam wstępny kosztorys i kalendarium. Okazuje się, że w poniedziałki w kilku miejscach są całkiem darmowe wejścia, więc możemy sporo zaoszczędzić decydując się na ich zwiedzenie właśnie w ten dzień.

Pewnie z czegoś będziemy musieli zrezygnować, ale wszystko okaże się dopiero po przyjeździe, więc - póki co - jestem dobrej myśli. Najfajniejsze jest to, że zgadzamy się z Mężem - nawet kompromis nie jest do niczego potrzebny, bo mamy wspólny punkt widzenia.

Bardzo chcielibyśmy zobaczyć to, na co zabrakło nam czasu rok temu. Teraz już nie przepuścimy takiej okazji. Najbardziej zależy nam na zwiedzeniu zamku w Malborku, choć to najdroższa wyprawa ze wszystkich, jakie zaplanowaliśmy. Wierzę, że nam się uda.