Od Autorki

Teksty oraz zdjęcia zamieszczone na tym blogu są mojego autorstwa (jeśli jest inaczej, podaję źródło), stanowią więc moją własność.
Nie wyrażam zgody na ich kopiowanie, cytowanie i rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie bez mojej wiedzy oraz bez podania adresu tego blogu.
(Ustawa o prawach autorskich - Dz.U. z dnia 4 lutego 1994 r., nr 24, poz. 83)

piątek, 12 października 2012

681. Spełnianie życzeń


Zaczęło się od wygranych przez pewną czytelniczkę (która prawidłowo odpowiedziała na pytanie, które kiedyś zadałam) naklejek z EURO 2012. Potem przyszedł czas na tabletki przeciw migrenie, na którą cierpi pewna blogerka (jak będzie chciała, sama się przyzna). Następnie dwie pocztówki wygrane w kolejnym konkursie powędrowały do osób, które odpowiedziały najszybciej na zagadkę.

Podczas krótkiego osobistego spotkania z Agatą i jej mężem, przejeżdżającymi przez nasze miasto w drodze w Bieszczady, razem z Dyrektorem Wykonawczym obdarowaliśmy ich czymś, o czym Agata myślała od jakiegoś czasu.

Nad morze zabrałam pewien drobny przedmiot, który był marzeniem nomen omen Marzeny - klik. Była też misja związana z kolczykami wysłanymi do kogoś, komu się one bardzo spodobały. Dzisiaj do listy mogę dopisać kolejne życzenie Agaty, które "urodziło" się podczas naszej wczorajszej rozmowy na Skype.

Czuję się jak dobra wróżka, bo niesamowite jest uczucie, kiedy można zaskoczyć drugą osobę i sprawić, że uśmiech zagości na jej twarzy. Takie wrażenia są bezcenne.

Wiem, że bardzo się spodobały ich obecnej właścicielce

Najpierw kupiłam taką tunikę, którą następnego dnia wymieniłam na tę poniżej

Wysłałam tę fotkę Agacie i tak bardzo się jej spodobała, że dzisiaj kupiłam jej tamtą powyżej