W nocy śniło mi się, że byłam na Blog Forum Gdańsk 2012. W sumie myślami tam jestem - już od wczoraj, choć konferencja rozpoczęła się dzisiaj. Trochę mi żal, bo wciąż pamiętam ubiegłoroczne forum. Tam poznałam kilka fajnych osób.
Tym razem, już w sierpniu, wiedziałam, że muszę dokonać wyboru - albo jadę z Mężem na urlop, albo sama na BFG. Nawet się nie wahałam. W związku z tym nie wysłałam swojego zgłoszenia rejestracyjnego. Bo gdybym została zakwalifikowana i tak na przeszkodzie stanęłyby pieniądze. Podróż, dodatkowe noclegi, bilety na komunikację miejską plus koszt wyżywienia.
Szkoda mi, bo tegoroczne BFG odbywa się na PGE Arena w Gdańsku. Fajnie byłoby zobaczyć ten obiekt od środka. Jutro blogerzy na murawie stadionu rozegrają mecz. Popatrzyłabym sobie.
Przestaję już chlipać w rękaw. Może za rok stan finansów pozwoli na uczestnictwo? Zostawiam Was z linkiem - tam jest dokładny program. Całą konferencję można oglądać na żywo - http://www.blogforumgdansk.pl/.