Od Autorki

Teksty oraz zdjęcia zamieszczone na tym blogu są mojego autorstwa (jeśli jest inaczej, podaję źródło), stanowią więc moją własność.
Nie wyrażam zgody na ich kopiowanie, cytowanie i rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie bez mojej wiedzy oraz bez podania adresu tego blogu.
(Ustawa o prawach autorskich - Dz.U. z dnia 4 lutego 1994 r., nr 24, poz. 83)

sobota, 3 listopada 2012

726. Emocjonalnie

Cudownie jest nie musieć tłumaczyć się z czegokolwiek, bo ten drugi człowiek wszystko rozumie. Bez względu na porę, nastrój, zachowanie, temat, słownictwo i pewnie tysiąc innych rzeczy. Bo jest. Cokolwiek by się nie działo. Jest. Nie obok, lecz ze mną, przy mnie. Emocjonalnie.

O wyjątkowości relacji z Trzecią pisałam już kiedyś. Nie będę się więc powtarzać, bo kto chciał, przeczytał, a kto nie chciał, i tak będzie wiedział swoje. Jak każdy zazdrosny i zawistny statystyczny mądrala, co to wszystko wie lepiej. Niech sobie żyje dalej w przekonaniu o słuszności i nieomylności. Jego prawo.

Można być. Patrzeć. Czuć. Słuchać. Nie trzeba robić nic. Wystarczy owo milczące porozumienie, spojrzenie, uśmiech, gest. Wypita razem czekolada na gorąco i wspólny spacer ulicami miasta. Plus objazdowa wycieczka po jego obrzeżach. I przytulenie na pożegnanie - dość ograniczone - jedynie ze względu na zapięte pasy.