Dawno, dawno temu (jeszcze w ubiegłym wieku) był w telewizji taki teleturniej. Chyba każdy wie o co chodzi. Trzeba było tak naprowadzać swojego partnera z drużyny, żeby w końcu wpadł na właściwy trop i podał konkretne słowo.
Ale ja chciałam o czymś innym. O moich skojarzeniach. Z miejscami, zapachami, smakami, muzyką, pogodą, krajobrazem, filmem, książką... Mogłabym tak jeszcze długo wymieniać. Każde wspomnienie i każde skojarzenie związane jest z konkretnym człowiekiem. Z niektórymi nawet więcej niż jedno.
Dotyczą one rodziny, przyjaciół, znajomych, ale także przypadkowo poznanych osób. Nawet Was, siedzących po drugiej stronie monitora - tych, których miałam okazję poznać osobiście, ale także tych, których pewnie nigdy nie zobaczę.