Trochę już w życiu przeżyłam. Wiele widziałam i słyszałam. Są jednak rzeczy, zjawiska społeczne oraz ludzkie zachowania, które potrafią mnie jeszcze zbulwersować. I to tak, że czasem nie wiem co powiedzieć. Naprawdę.
Urodziłam się w innym wieku i ci, o których napiszę, nazwaliby mnie "wapnem" albo jakimś innym, może nawet bardziej obraźliwym, słowem. Nie znam obecnego języka gimnazjalistów, bo nie mam z żadnym do czynienia. Może i dobrze?
Jakiś czas temu natrafiłam na tekst, który mnie zszokował - Erotyczne zabawy młodzieży. Dzisiaj, razem z Mężem obejrzeliśmy coś jeszcze - Szokujące podejście młodych Polaków do seksu. Rzadko się zdarza, że słów mi brak. Konsternacja - chyba tak mogę nazwać stan, w jakim jestem.
Poszperałam w sieci. Weszłam na stronę Grupy Edukatorów Seksualnych Ponton, których wolontariusze wypowiadają się w obu podlinkowanych materiałach. Popatrzyłam na pytania zadawane przez młodych ludzi na forum i włos mi się jeży na głowie.
Ciemnota, zacofanie, zabobon, ignorancja, głupota, niewiedza - oto, jakie mam pierwsze i natychmiastowe skojarzenia. W dobie XXI wieku, postępującej techniki, masowego do niej dostępu, jest spora grupa młodzieży, która nie ma zielonego pojęcia o najbardziej elementarnych kwestiach dotyczących własnej anatomii i nie tylko. O rozwoju emocjonalnym nawet nie wspominając.
Mam bardzo dobrą znajomą, samotną mamę gimnazjalisty, kobietę światłą i mądrą. Powiedziała mi kiedyś, że winą za to, jakie są teraz dzieci, obarczyć można dorosłych. I ma kobieta rację!
Kto nie rozmawia z własnym dzieckiem w domu rodzinnym? Kto wydaje durnowate pisma dla nastolatków, w których aż roi się od tematyki seksualnej? Kto pokazuje co jest obecnie trendy? Kto tworzy reklamy skierowane do młodych ludzi? Kto zezwala na korzystanie ze stron dla dorosłych? Kto nie zwraca uwagi na uczennice w ostrym makijażu i wyzywającym ubraniu w szkole? No kto??
W świetle powyższych niedługo przestanę dziwić się, że - jak powiedział psychoterapeuta na filmie - normą są gimnazjaliści, którzy mieli już KILKUNASTU partnerów seksualnych. Przestanę się dziwić, że dzieci zachodzą w ciążę, a potem rodzą dzieci, które następnie z premedytacją zabijają. Przestanę się dziwić, że piętnastolatki zamieszkują z dwa razy od nich starszymi gangsterami. Przestanę się dziwić temu, co zobaczyłam w Galeriankach, czy Świnkach, bo Sponsoring jest już tylko naturalną kontynuacją wcześniej obranej drogi.