Od Autorki

Teksty oraz zdjęcia zamieszczone na tym blogu są mojego autorstwa (jeśli jest inaczej, podaję źródło), stanowią więc moją własność.
Nie wyrażam zgody na ich kopiowanie, cytowanie i rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie bez mojej wiedzy oraz bez podania adresu tego blogu.
(Ustawa o prawach autorskich - Dz.U. z dnia 4 lutego 1994 r., nr 24, poz. 83)

środa, 27 lutego 2013

993. Podejście

Podczas zakładania blogu na Onecie w zakładce "taka też jestem" wpisałam (między innymi): "nieposkromiona (jak na razie) złośnica". Zostawiam te słowa, ale tak naprawdę to, co za nimi się kryje, odchodzi w niepamięć. Nie żebym przestała się złościć, o nie - tłumienie tego byłoby wielce niewskazane. Bardziej chodzi o sposób oraz intensywność wyrażania tej konkretnej emocji.

Zmieniłam podejście. Stałam się spokojniejsza i ten stan jest tak fantastycznym i wręcz wymarzonym przeze mnie, iż wciąż nie mogę się nim nacieszyć. Nie dać się sprowokować. Wyczekiwać aż złość opadnie. Być merytoryczną. Nie wbijać szpilek. Zamiast nich przytaczać konkretne argumenty. Walczyć o swoje prawa i potrzeby. Bo mówić otwarcie i wprost umiem od dawna.

Pozytywne nastawienie - oto klucz do sukcesu. Jeśli nie lubisz siebie, nie licz na to, że polubisz innych, a oni obdarzą ciebie sympatią. Jeśli nie kochasz siebie, nie będziesz umieć kochać innych, a i oni tego uczucia nie odwzajemnią. Jak będziesz przewidywać czarne scenariusze, one staną się rzeczywistością. Twoją rzeczywistością. Proste. Zastanów się czy naprawdę tego chcesz...