Urzekło mnie słońce, które wyszło wreszcie zza chmur i zaczęło lizać mnie po twarzy swoimi promieniami.
Urzekły mnie uśmiechy pań w bibliotece, które wręcz zakwitły na ich twarzach kiedy wychodząc życzyłam im "miłego dnia".
Urzekły mnie przeczytane w sieci fragmenty książek Beaty Pawlikowskiej, które wypożyczyłam.
Urzekła mnie "Sztuka prostoty", którą trzykrotnie już miałam w ręce i wreszcie odważyłam się kupić.
Urzekła mnie moja znajoma, którą zaraziłam minimalizmem na tyle skutecznie, że aż podziwiam za to, co zdążyła już zrobić w swoim otoczeniu w tak krótkim czasie.
Urzekł mnie peeling do ciała o zapachu bzu, który przypomina mi o tym jak pachnie wiosna, za którą tęsknię.