Wszystko zaczyna się w głowie. Tam mieści się moje centrum dowodzenia i punkt kontroli granicznej. Chcę czy potrzebuję?
Bolą mnie oczy od nadmiaru kolorów. Od natłoku informacji. Od migających reklam. Nie patrzę, nie wchodzę, nie czytam, nie oglądam. Dobrze, że mam wybór. Jakość, nie ilość.
Upraszczam. Jak się da. Gdzie się da. Co się da. Mniej znaczy więcej.