Od Autorki

Teksty oraz zdjęcia zamieszczone na tym blogu są mojego autorstwa (jeśli jest inaczej, podaję źródło), stanowią więc moją własność.
Nie wyrażam zgody na ich kopiowanie, cytowanie i rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie bez mojej wiedzy oraz bez podania adresu tego blogu.
(Ustawa o prawach autorskich - Dz.U. z dnia 4 lutego 1994 r., nr 24, poz. 83)

niedziela, 21 lipca 2013

1.238. Plon niedzielny

Sobotni wieczór wypełnił nam seans filmowy. Czasem dobrze jest oderwać się od amerykańskiego kina i obejrzeć coś europejskiego. Na krawędzi nieba, w kooprodukcji niemiecko-turecko-włoskiej dotyka wielu problemów międzyludzkich, ale - co ważniejsze - jest też swojego rodzaju grą emocji i splotem losów różnych osób, przemierzających te same ścieżki. Do obejrzenia, legalnie i za darmo - klik.

Niejednokrotnie pisałam, że ze mnie i z Męża nie jest typowa para. No bo tak na chłopski rozum biorąc, które małżeństwo do pierwszej w nocy, w weekend, prowadzi teologiczno-filozoficzno-psychologiczne dysputy o obecności Boga w człowieku, tłumacząc (ja Dyrektorowi Wykonawczemu, a on mnie) jak w oczach jednego wygląda postrzeganie ludzi przez tę drugą stronę?

Dzisiaj się relaksowaliśmy, spacerowaliśmy, czasem nawet udało się nam przestać gadać o życiu. Fotograficzny plon niedzielny poniżej. A przed nami kolejny seans filmowy. Tym razem izraelsko-francuski.