Od Autorki

Teksty oraz zdjęcia zamieszczone na tym blogu są mojego autorstwa (jeśli jest inaczej, podaję źródło), stanowią więc moją własność.
Nie wyrażam zgody na ich kopiowanie, cytowanie i rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie bez mojej wiedzy oraz bez podania adresu tego blogu.
(Ustawa o prawach autorskich - Dz.U. z dnia 4 lutego 1994 r., nr 24, poz. 83)

czwartek, 25 lipca 2013

1.247. Killer

Ja wiedziałam, że tak będzie. Stan liczebny w minimalistycznym akwarium Męża wynosi jeden egzemplarz. Oczywiście Różowy.

Ja wiedziałam, że tak będzie. Wszystko wykrakałam. Przepowiedziałam. Wywróżyłam z mętnej wody w małym zbiorniczku.

Najpierw doprowadził Niebieskiego do próby samobójczej, po której ten ostatni zakończył swój żywot ze względu na obrażenia, jakich doznał. Potem podgryzał krewetki. Na tyle skutecznie, że żadna z czterech sztuk nie ocalała. Wykończył Tygrysa i Wiewióra, a po nich mojego ukochanego blondyniastego glonojadka. Dzisiaj zlikwidował Narcyza.

Różowy to killer. Dla przypomnienia - tak wygląda morderca. W lewym dolnym rogu jego pierwsza ofiara - Niebieski.