Tydzień temu kończyłam pakowanie naszych rzeczy w mieszkaniu rodziców. Czas biegnie nieubłaganie. Czy coś się zmieniło? Przede wszystkim miejsce, ale także moje podejście i nastawienie.
Cisza, spokój, prywatność i brak kontroli - to są wartości nie do przecenienia, warte pieniędzy płaconych za wynajem. Zdrowie psychiczne jest bezcenne. Stracić je łatwo, odzyskać nieraz bardzo trudno.
Jestem jak ta mała dziewczynka ciesząca się pierwszym deszczem. Chłonę i doceniam każdą chwilę tu spędzoną, pozostając wdzięczną za to, co mam.