Wczoraj było zbyt późno, by zrobić fajną fotkę tulipanów, jakie dostałam od R., ale dzisiaj rano światło w sam raz, więc oto i one - piękne, wiosenne, słoneczne...
Pierwszy prawdziwy spacer w nowym miejscu (czyli tak zwany zwiad lokalizacyjny) za nami. Tereny bardziej jak z poprzedniej epoki, więc mało fotogeniczne. I jak na złość żaden pociąg akurat nie przejeżdżał...