Od Autorki

Teksty oraz zdjęcia zamieszczone na tym blogu są mojego autorstwa (jeśli jest inaczej, podaję źródło), stanowią więc moją własność.
Nie wyrażam zgody na ich kopiowanie, cytowanie i rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie bez mojej wiedzy oraz bez podania adresu tego blogu.
(Ustawa o prawach autorskich - Dz.U. z dnia 4 lutego 1994 r., nr 24, poz. 83)

wtorek, 18 marca 2014

1.555. Czekam

Zauważyłam, że od jakiegoś czasu oczekuję na coś, co nie jest w ogóle zależne ode mnie i na co nie mam żadnego wpływu.

Czekam na telefon od pracownika socjalnego w sprawie mojej pierwszej podopiecznej, której jeszcze nie poznałam, gdyż nadal przebywa w szpitalu.

Czekam na mail lub telefon od ważnego człowieka z informacją o szkoleniu psychoonkologicznym, które bardzo chcę zacząć i ukończyć.

Czekam na dokończenie budowy stacjonarnego hospicjum, które z braku wystarczających funduszy nie może przyjąć pacjentów.

Czekam na koniec lipca, by umówić się na spotkanie w sprawie pracy, którą wczoraj mi zaproponowano i obiecano.

Czekam na pewien czerwcowy poniedziałek, w który przyjedzie do mnie w odwiedziny pewna bardzo fajna babka ze stolicy.

A pomiędzy tymi oczekiwaniami żyję i cieszę się z tego, co mam, bo nawet na chwilę nie zapominam za co i komu jestem wdzięczna.