Od Autorki

Teksty oraz zdjęcia zamieszczone na tym blogu są mojego autorstwa (jeśli jest inaczej, podaję źródło), stanowią więc moją własność.
Nie wyrażam zgody na ich kopiowanie, cytowanie i rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie bez mojej wiedzy oraz bez podania adresu tego blogu.
(Ustawa o prawach autorskich - Dz.U. z dnia 4 lutego 1994 r., nr 24, poz. 83)

poniedziałek, 12 maja 2014

1.630. Nastała jasność

Wreszcie, po prawie dwóch tygodniach życia w foliowo-siatkowym kloszu z zamkniętymi na amen oknami, ujrzałam jak wygląda świat widziany z pokoju. Rusztowanie co prawda jeszcze stoi, panowie dokonują ostatnich poprawek na balkonach, styropian znalazłam nawet w lodówce i własnych majtkach, ale to już przysłowiowy pikuś.

Siedzę na sofie, słońce zagląda mi przez ramię i ogrzewa rozwieszone na suszarce pranie, uchyliłam okno i nie mogę się nacieszyć czymś tak prostym i oczywistym, co można docenić dopiero wtedy, gdy tego zabraknie. Może czasem bywam nieskomplikowana, bo naprawdę potrafię radować się zwykłym widokiem zza szyby.