Malowany welon i Lokatorka to filmy, które ostatnio obejrzeliśmy z Mężem. Śmiało mogę je polecić, bo choć tak różne od siebie, są dość klimatyczne i naprawdę warto się w nie zagłębić.
Jeśli chodzi o kosmetyki, odkryłam dwa nowe produkty. Szampon do włosów oraz balsam do ciała. Tego pierwszego używam na spółkę z Dyrektorem Wykonawczym, a ten drugi na razie nie podrażnia mojej bardzo wrażliwej skóry.
Śmietanowiec jest smaczny i bez żelatynowych grudek, więc znowu sprawdziło się powiedzenie, by nie oceniać po wyglądzie. Na galaretki pomału już patrzeć nie mogę. Za to koktajl z truskawek jeszcze mi się nie znudził. Tym razem Głos Rozsądku zrobił go z większych i jaśniejszych od tradycyjnych truskawek ananasowych.