Od Autorki

Teksty oraz zdjęcia zamieszczone na tym blogu są mojego autorstwa (jeśli jest inaczej, podaję źródło), stanowią więc moją własność.
Nie wyrażam zgody na ich kopiowanie, cytowanie i rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie bez mojej wiedzy oraz bez podania adresu tego blogu.
(Ustawa o prawach autorskich - Dz.U. z dnia 4 lutego 1994 r., nr 24, poz. 83)

niedziela, 22 czerwca 2014

1.681. Lato!

Rozpoczęło się - przynajmniej to kalendarzowe, bo pogoda jak kobieta - niezmiennie zmienna. Kusi ciepłem, muska promieniami słońca, by za chwilę zachmurzyć swe oblicze, dmuchnąć wiatrem i wylać rzęsiście wodę na głowę.

Miałam szczęście, bo choć przez moment musieliśmy z Mężem rozłożyć parasol i dobrze zapiąć kurtki pod samą szyję, po chwili doświadczyliśmy łagodności i piękna życzliwej nam aury.

Po powrocie z kościoła ja zajęłam się przygotowaniem sałatki greckiej na kolację, a Dyrektor Wykonawczy poszedł do sklepu po bardzo niezdrowe jedzenie, które pochłoniemy podczas naszego kolejnego małżeńskiego wieczornego seansu filmowego.