Tak - dokładnie właśnie tyle mija dzisiaj od czasu kiedy pojawiłam się w świecie wirtualnym i opublikowałam pierwszy post.
Pamiętam jak na samym początku tej mojej blogowej przygody Mąż ostrzegał mnie, bym nie pisała tak często.
- Co zrobisz jak ci się tematy wyczerpią? - spytał.
- Spokojna głowa. Mnie to nie grozi - odparłam.
Ostatnio przypomniałam Dyrektorowi Wykonawczemu o trzeciej świeczce na blogowym torcie. Nasze role się odwróciły.
- Co zrobię jak mi się tematy wyczerpią? - spytałam.
- Spokojna głowa. Tobie to nie grozi - odpowiedział.
Piszę, bo lubię. Tak było zawsze. Tak jest teraz. Tak pewnie już pozostanie.
"Rób to, co sprawia ci radość" - słyszę słowa Czarodzieja.
Idę więc swoją drogą - piszę dalej.