Od Autorki

Teksty oraz zdjęcia zamieszczone na tym blogu są mojego autorstwa (jeśli jest inaczej, podaję źródło), stanowią więc moją własność.
Nie wyrażam zgody na ich kopiowanie, cytowanie i rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie bez mojej wiedzy oraz bez podania adresu tego blogu.
(Ustawa o prawach autorskich - Dz.U. z dnia 4 lutego 1994 r., nr 24, poz. 83)

wtorek, 26 sierpnia 2014

1.791. Roślinnie

Orchidea, która tak pięknie się wkomponowała obrazem w treść postu 1.788. Kiedy? zaledwie kilka chwil po zrobieniu jej zdjęcia straciła ostatnie trzy kwiatki. Wygląda teraz dość smętnie - jak uschnięty kikut, ale daję jej szansę, mając nadzieję, że zakwitnie jeszcze w najmniej spodziewanym momencie.

Za to Eschynantus rośnie jak na drożdżach. Nie poznaję go wcale. Jakby był podlewany jakimś nawozem, a to wszak zwykła kranówa z domieszką mojej miłości. Bazylia zasłania nam prawie całe okno w kuchni, choć oboje ją podskubujemy od góry. Wzeszły też pierwsze zalążki mięty, które odmówiły współpracy przy pozowaniu.