Od Autorki

Teksty oraz zdjęcia zamieszczone na tym blogu są mojego autorstwa (jeśli jest inaczej, podaję źródło), stanowią więc moją własność.
Nie wyrażam zgody na ich kopiowanie, cytowanie i rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie bez mojej wiedzy oraz bez podania adresu tego blogu.
(Ustawa o prawach autorskich - Dz.U. z dnia 4 lutego 1994 r., nr 24, poz. 83)

piątek, 12 września 2014

1.823. Rozmnożenie

Wczoraj wieczorem poszliśmy na chwilę do sąsiadki. Mąż pomagał jej z jakimś internetowym zamówieniem i wystawianiem opinii. Przy okazji zaczęłyśmy rozmawiać o kwiatkach. 

Okazało się, że ona chętnie przyjęłaby bazylię, a ja jeszcze chętniej bym się nią podzieliła, gdyż ta, którą dostałam od właścicielki mieszkania rozrosła się tak bardzo, że jej korzenie pojawiły się nawet na powierzchni.

Wróciliśmy do domu z doniczką sąsiadki, do której dziś rano przesadziłam rozdzieloną bazylię. Dzięki temu z  jednej zrobiły się dwie, a każdej jest teraz luźniej, swobodniej i lepiej.

Żałuję, że nie zrobiłam zdjęcia oryginalnej roślinie przywiezionej od pani wynajmującej, bo ta na pierwszym zdjęciu prezentuje się już po odchodowaniu tej, którą dostałam. Za to teraz wygląda tak jak na drugiej fotce, na której są obie - nasza i ta podarowana sąsiadce.